Pro Ana – o internetowym wymiarze kultu szczupłej sylwetki

Share

Pro-ana jest kolejnym opisywanym przez mnie zjawiskiem tak obszernym, że zawiera w sobie cząstkę prawie wszystkich problemów, jakie może napotkać współczesny nastolatek.

,,Zwyczajna dziewczyna, zwyczajna talia… zwyczajność w tych czasach to za mało.”

Zaczęło się od Twiggy

Twiggy, a właściwie Lesley Hornby, urodzona w 1949 roku, w wieku zaledwie 16 lat zrobiła ogromną karierę jako aktorka, modelka i piosenkarka. Była pierwowzorem dla lalek Barbie. To właśnie ona została uznana za prekursorkę kanonu piękna, w którym pożądana jest drobna, jak najszczuplejsza sylwetka, najlepiej w rozmiarze XXS (tzw. rozmiar zero). Podobno jej przybycie powodowało wśród tłumu fanów histerię podobną koncertu The Beatles. Teraz nadal jest szanowaną postacią w świecie mody, a jej zdjęcia z młodości spotkałam niejednokrotnie na stronach pro – ana, wstawiane przez młode blogerki jako thinspiracja.

Czym jest Pro Ana?

Pro – ana jest prądem umysłowym, jaki powstał w Internecie. Polega on na opinii, jakoby anoreksja była świadomym wyborem, stylem życia, sposobem na samodoskonalenie i kontrolę, kanonem piękna, bynajmniej nie chorobą. Osobami zaangażowanymi w działalność promującą anoreksję są zwykle młode dziewczyny między 14 a 18 rokiem życia. Zazwyczaj takie strony przeznaczone są tylko dla dziewcząt. Kryteria diagnostyczne, pozwalające stwierdzić chorobę spełnia tylko część Motylków (bo tak właśnie nazywają siebie nastolatki na forach i stronach pro – ana ), reszta natomiast jest tak zwanymi wannarexic – czyli osobami które bardzo chcą mieć anoreksję. Istnieje także pro – mia, czyli pro bulimia, która mimo, że mniej rozpowszechniona, tak naprawdę zrzesza wszystkie wannarexic, ponieważ najczęściej zapadają one na bulimię w trakcie dążenia do anoreksji. Motylki rozpowszechniają chorobę jako styl życia w social mediach i na specjalnych blogach całkowicie temu poświęconych. Znakiem, by rozpoznać „swoich” na ulicy jest czerwona wstążka lub nitka dla anorektyczek, oraz fioletowa dla bulimiczek noszona na ręce.

Anoreksja to styl życia, nie dieta – wyczytałam na jednym z popularniejszych polskich blogów pro – ana.

Anoreksja jest kobietą

Tym, co najbardziej przykuwa uwagę i wzbudza zastanowienie, jest uosobienie anoreksji jako żywej istoty. Do Any dziewczyny piszą listy, a nawet modlitwy, przedstawiając ją jako przyjaciółkę, powierniczkę i towarzyszkę.

Droga Ano!

Patrząc na Ciebie czuję się jakbym mogła zrobić wszystko i to tak dosłownie, lecz stojąc przy Tobie jestem taka malutka, wręcz nie dorastam Ci do pięt. Przynajmniej wiem ile muszę się jeszcze poświęcić i starać, aby wyglądać tak jak Ty.

~To super list , dużo daje do myślenia… I jest prawdziwy…Nie wiem dlaczego ludzie nie lubią Any … przecież ona nam pomaga…. ratuje nam życie!!! A oni oceniają że Ana je niszczy…

To fragment jednego z motylkowych blogów, oraz wypowiedź w komentarzach, dotycząca podobnego listu.

Ana w istocie nie wygląda. Jej postać powstaje z wizerunku kobiet na thinspiracjach, czyli zdjęciach wychudzonych dziewcząt, w tym aktorek i modelek, których wygląd nastolatki przekładają na wizerunek Any, wyobrażając ją sobie w ten sposób. Oprócz tego jest ona też strażniczką dążenia do anoreksji. Motylki przepraszają ją, gdy spożyją kaloryczny posiłek lub nie poćwiczą, doceniając surowość i perfekcjonizm, który same chcą osiągnąć. Tak naprawdę każda z nich marzy o tym, by być Aną.

Thinspiracja

Thinspiracje są najczęstszą formą promowania zaburzeń odżywiania w Internecie. Zdjęcia kobiet, które stanowią pewien ideał, jaki chcą osiągnąć dziewczyny, stosujące rygorystyczne diety, ćwiczące i stające kilka razy dziennie na wadze, mają motywować do bycia jeszcze szczuplejszą. Współczesna nastolatka na forum pro – ana wypowiada się o zjedzeniu czegoś kalorycznego niczym XIV wieczny mnich o pokusach doczesności. Nie tyle słodycze czy fast food, ale ogólnie cokolwiek zawierającego węglowodany stanowi zakazany owoc, coś niezwykle kuszącego, czego trzeba się wyprzeć, jednocześnie ciągle o tym myśląc. Zaprzątnięte kaloriami, w pogoni za szczupłością, Motylki nie zbaczają ani na chwilę z tematów obracających się wokół wagi. Jedynie 10% z nich przejawia inne skłonności autodestrukcyjne, takie jak samookaleczanie. Widać więc, że w większości przypadków nie jest to próba samoukarania, ale wpływ kompleksów, promowanej mody czy dowartościowanie się.

Dwudziestopierwszowieczna nastolatka atakowana jest perfekcyjną figurą zewsząd. Celebrytki, aktorki, piosenkarki a nawet kobiety w reklamach są szczupłe i atrakcyjne, często o nienaturalnym kształcie ciała spowodowanym operacjami plastycznymi. Młoda dziewczyna nie myśli jednak o tym, czy idealna sylwetka danej sławy osiągnięta została dzięki ćwiczeniom, dobremu chirurgowi czy genom. Patrząc na idealną thinspirację, chce po prostu być taka jak ona. Musi być taka jak ona, by spełnić wymagania współczesnej mody i móc zostać uznaną za atrakcyjną. Najczęściej na takich fotografiach pojawiają się nie tylko sławy, ale zwykłe anorektyczki, pokazujące swoim towarzyszkom do jakiego stanu już dotarły. Jest to bezustanny wyścig, nie tylko z innymi, ale i z samą sobą, o to by dotrzeć do stanu idealnego. Gdzie jest stan idealny? Nie wiadomo, ponieważ na granicy obsesyjnej chudości czeka już tylko śmierć.

Co zawiera strona?

Strony pro- ana zwykle wyglądają podobnie. Zarówno blogi jak i fanpage mają powtarzające się elementy. Są wśród nich:

  • dekalog anorektyczki – czyli dziesięć przykazań, jakimi powinny kierować się nastolatki ana, mantry -od Kalorie nie uczynią mnie szczęśliwą, po różne wyzwiska pod własnym adresem, triki i porady – jak unikać posiłków, zamaskować wymioty, oszukać rodzinę, która przecież mogłaby odwodzić od utraty wagi, a nawet jak oszukać siebie i swój głód, zniechęcając się do jedzenia poprzez różne myśli, spożywanie przed lustrem. Oprócz podstawowych sztuczek jest też dużo sposobów opartych na realnej wiedzy dotyczącej ludzkiego ciała, która pozwala dziewczynom oszukać łaknienie
  • rygorystyczne diety i ćwiczenia –  najpopularniejszą dietą jest oczywiście głodówka, ponieważ młodzież nie zważając na wyniszczenie, jakie powoduje ona w organizmie, cieszy się efektownością i szybkością utraty wagi
  • thinspiracje
  • muzykę i filmy – treści sprzeciwiające się jedzeniu oraz propaganda dla anoreksji przejawia się także w ten sposób. Z resztą nawet, jeśli przesłanie jest zupełnie odwrotne, dziewczyny i tak chętnie sięgają po to, by udowodnić sobie, że nie są osamotnione w swojej walce o szczupłe ja
  • wykaz kaloryczności danych produktów
  • forum –  to tutaj motylki poznają się, chwalą ile schudły, zawierają znajomości, dzięki którym mogą dzielić się swoimi słabościami i zrzuconymi kilogramami, nierzadko wymieniają się adresami e – mail lub podają linki do swoich blogów pro – ana

Rzadko kiedy wchodząc na strony pro – ana, lub wyszukując je w mediach społecznościowych pojawia się tego typu ostrzeżenie :

Wizyta na tej stronie może byc bardzo niebezpieczna dla Twojego zdrowia

Zwykle takie strony nie zawierają informacji, jak szkodliwe są dla naszego zdrowia, nie mówiąć już o usuwaniu ich z mediów społecznościowych.

Kryzys wartości

Kult ciała, skupienie na wyglądze, ocenianie przez pryzmat popularności zdobywanej atrakcyjnym wyglądem – to wszystko zdominowało nasze czasy i sprawiło, że nastolatek nierzadko gubi się w nich i trafia na złe ścieżki. Zdobycie sławy i majątku atutami fizycznymi, nie ciężką pracą czy zdolnościami, stało się za sprawą sieci banalnie proste. Wystarczy tylko wybić się na Instagramie lub Youtube i mamy szansę zrobic karierę jeszcze przed osiemnastym rokiem życia. Przy obecnym natłoku treści udaje się to jednak nielicznym, stąd sięganie po coraz bardziej drastyczne metody, zawzięte środki oraz profesjonalne sposoby. Dziewczęta są w stanie poświęcić wiele, aby wybić się w sieci i nadążyć za paradoksalnie coraz mniej antropomorficznym kanonem piękna.

Motylki

Patrząc na rozpiskę ćwiczeń, podliczane kalorie, zamęczanie się bieganiem i brzuszkami mimo kilkudniowej głodówki można stwierdzić, że Motylki to osoby niewzykle zawzięte i uparte, dążące do celu kosztem wyniszczenia własnego ciała.  Wiąże się to z potrzebą kontroli, jaka często rodzi się w nas, gdy coś w życiu zaczyna wymykać się z rąk. Im trudniejszą napotykamy sytuację, tym bardziej potrzebujemy udowodnić sobie, że nad czymś jeszcze panujemy. Pedantyczność i obsesyjne pilnowanie się może być wynikiem stresu bądź trudnych wydarzeń w życiu rodzinnym lub towarzyskim.

Czasami jednak jest to poszukiwanie sposobu na siebie. Czegoś, co uczyni nas znacznie bardziej wyjątkowymi, w dobie kiedy młodemu człowiekowi trudno nawet odnaleźć własną pasję. Paradoksalnie choroba ma uatrakcyjnić, zaburzenie nerwicowe ma dodać w naszym życiu enigmatycznego pierwiastka, który sprawi, że będziemy wyjątkowi i intrygujący. Po tysiącach odwiedzin forów pro – ana widzimy, że wyjątkowość uznawania anoreksji za styl życia zanika, staje się jednym z wielu odchyłów współczesnej cywilizacji, jednak nastolatek potrzebuje czegoś, co go zdefiniuje, pomoże określić siebie i nadać cechę charakterystyczną.

Na koniec trochę statystyk

– 7 na 10 młodych dziewcząt wykazywało lub wykazuje objawy zaburzeń odżywiania

– aż 81% ankietowanych dziesięciolatków boi się, że kiedyś utyje

– co 10 osoba zmagająca się z zaburzeniami odżywiania nie dożywa 30 lat

Podsumowanie

Zjawisko stron pro – ana jest w stanie uwypuklić wiele wad i problemów, z jakim zmaga się współczesna młodzież. Przede wszystkim jednak młodzi ludzie trafiają na nie dlatego, że nie do końca zdają sobie sprawę z tego, że z zaburzeniami odżywiania walczy się przez całe życie, jeżeli już raz się na nie zapadnie. Nie jest to coś, czego pozbędziemy się, kiedy już nam się znudzi, ponieważ są to choroby psychiczne. Mają także poważne następstwa zdrowotne, często bagatelizowane przez Motylki.  Dlatego zanim zdecydujesz się poślubić Anę lub Mię, zastanów się dwa razy.

Aniela Sobuś

Statystyki: http://efyraobulimiianoreksji.blogspot.com/2015/12/bulimia-w-liczbach.html

[ad name=”homepage rect”]

Share

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *