Far Cry Primal nadciąga mamucimi krokami

Share

Na przełomie lutego i marca na półkach sklepowych w Polsce ukaże się najnowsze dzieło spod szyldu Ubisoft – Far Cry Primal, spin-off znanej szerokim kręgom graczy serii gier łączących w sobie akcję, otwarty, sandboxowy świat i elementy survival-craftingu.

Farcry

Akcja Primal osadzona będzie w czasach prehistorycznych, aż 12 tysięcy lat wstecz, kiedy to dzikie zwierzęta były panami Ziemi, zaś ludzie byli raczkującym gatunkiem, po-dzielonym na małe plemiona i zajadle walczącym między sobą o przetrwanie w tym brutalnym, dzikim świecie.

Nie od razu wioskę zbudowano…

W grze wcielimy się w Takkara, wodza plemiennego, którego szczep został wymordowany w czasie przemierzania ziemi wrogiego klanu Udam. Głównym celem naszego protagonisty będzie odtworzenie naszego plemienia. Jednak zanim przystąpimy do odnowy plemienia, będziemy musieli zadbać o własną skórę.

[ad name=”HTML”]
reklama

Far Cry Primal, w porównaniu do poprzedników, oferuje*o wiele bardziej rozbudowany system craftingu, niezbędnego do przetrwania w Oros, fikcyjnej krainie jaka wyłoniła się po ustąpieniu lodowca. Wytwarzanie maczug, strzał, odzienia lub zbieranie skór w celu powiększenia naszej sakwy będzie na porządku dziennym.

Bądź łowcą, nie zwierzyną.

farcryprimalTwoim drugim imieniem stanie się „łowca”. Polowanie na dzikiego zwierza będzie codziennością, tak jak dla nas zwykłą codziennością jest mycie zębów bądź podróż autobusem. To, jak zdobędziesz posiłek, zależeć będzie od Ciebie samego; możesz rzucić się na rogate jaki z maczugą, zakraść się po cichu do stada jeleni i przeszyć ich szyje prymitywną, krzemienną strzałą bądź poszczuć swego wilczego sprzymierzeńca, by ten zdobył dla ciebie zwierzynę.

Takkar posiada zdolność poskramiania, kontrolowania i przywoływania zwierzęcych pomocników. Masz zamiar przeprowadzić cichy atak z zaskoczenia? W takim wypadku najlepszym sprzymierzeńcem okaże się jaguar. Towarzyszem łowów będzie nam wilk, świetnie radzący sobie z grubą zwierzyną oraz ostrzegający nas przez warczenie o zbliżającym się zagrożeniu.

Czy warto zaczekać?

Data 25 lutego odnosi się do premiery gry na konsole Xbox One oraz Playstation 4. Far Cry Primal ma się ukazać w wersji dla pecetowców w marcu. Jednak czy warto od razu ruszyć do półek sklepowych po ten gorący towar? Praktyka pokazuje, że czasami warto zaczekać na spadek cen zarówno podstawki, jak i DLC, i zaopatrzyć się w grę po roku lub półtora. Szczególnie, że poprzednia część nazywana była przez poirytowanych ilością błędów fanów Bug-Cry. Być może warto dać twórcom czas na poprawki.

Ernest Zabadała

Share

4 thoughts on “Far Cry Primal nadciąga mamucimi krokami

Skomentuj polin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *